Przy większości spraw o zachowek pojawia się temat opieki nad rodzicami. Bo jak ON/ONA może żądać ode mnie zachowku skoro tylko JA opiekowałam się matką/ojcem. ON/ONA nigdy się matką/ojcem nie interesował, nie odwiedzał.
I powiem Ci tutaj krótko.
Generalnie nie ma znaczenia dla kwestii zachowku, kto i w jakim wymiarze opiekował się rodzicem. Tej opieki nie przelicza się na pieniądze i nie odlicza od zachowku.
Jedynie w wyjątkowo skrajnych wypadkach można próbować odwołać się do tzw. zasad współżycia społecznego i prosić sąd by obniżył zachowek dla osoby, która świadomie, ze swojej złej woli, postępowała wobec rodzica nagannie. Jeśli w procesie o zachowek powoływałbyś się na zasady współżycia społecznego, to musisz udowodnić, że brat czy siostra zasady te naruszyli. A to, wbrew pozorom, nie jest takie proste. Bo jak wiesz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Może brat/siostra nie mogli opiekować się matką bo mieszkali za granicą albo w dużej odległości ? A może sami chorowali ? A może z innych OBIEKTYWNYCH przyczyn nie mogli matce poświęcić tyle czasu co pozostałe rodzeństwo ? A może matka nie chciała ? Różnie w życiu bywa. I te wszystkie okoliczności ocenia sąd podejmując ostateczną decyzję.
*******
TUTAJ znajdziesz wszystkie wpisy dotyczące zachowku.
Moim zdaniem warto zagwarantować sobie odpowiednie prawa w zamian za opiekę np. na podstawie umowy dożywocia. Mam jednak niestety wrażenie, że nadal dużo częściej spadkodawcy starają się wynagrodzić opiekę przenosząc na spadkobierców np. własność mieszkania na podstawie umowy darowizny, zamiast dożywocia, co niestety pozostawia otwartą sprawę zachowku. Dziwi mnie, dlaczego tak rzadko notariusz wyjaśnia te zagadnienia.
Może dlatego, że notariusz dba o własne interesy…
siostra wykupiła mieszkanie za zgodą mamy i jest własicielką tego mieszkania czy jako brat należy mi się pochówek gdy umrze moja mama